niedziela, 26 października 2014

ANNUAL BRIDGE SCHOOL BENEFIT CONCERT

Aaaaaaaaaaaaaa jeszcze czuję wczorajsze, silne, przepełnione ekscytacją emocje!! Jeszcze mój zachwyt koncertem nie opadł!!! :-D Wczoraj wraz ze znajomymi wybrałam się do miasta znanego z tego, że mieszka i urzęduje w nim wujek Google. W Mountain View, bo o tej miejscowości mowa, odbyła się 28 edycja Annual Bridge School Benefit Concert. Koncert miał miejsce w Shoreline Amphitheatre. Jest to non profit-event organizowany corocznie przez przez muzyka Neila Younga i Pegi Young. Pieniądze z koncertu są przeznaczone dla upośledzonych, chorych dzieci. Pierwszy taki event miał miejsce 13 października 1986 roku czyli w roku mojego urodzenia!! (tak, tak, starzeję się :-P).

fot. źródła własne

Koncert był świetny!! Przede wszystkim za sprawą artystów którzy wzięli w nim udział. Były to tak znane zespoły i muzycy, jak: Pearl Jam, Florence and The Machine, Soundgarden, Tom Jones, Norah Jones, Brian Wilson czy Neil Young.

fot. źródła własne

Jestem zachwycona występem Florence and The Machine. Ta kobieta ma potężny, piękny głos. Koncert był akustyczny więc każdy jej utwór brzmiał inaczej niż na płycie. Zupełnie inna jakość, ale też bardzo fajne doświadczenie! Ogólnie jestem zachwycona całą jej postacią, osobowością i popisem, który dała wczoraj. Ogromne brawa w jej kierunku!

fot. źródła własne

Chris Cornell oraz Eddie Vedder też pokazali pełnię swojej klasy! Dwa fantastyczne męskie głosy. W dodatku jedną piosenę zaśpiewali razem pozwalając publice oszaleć na ich punkcie :-D Koncert zaliczam do bardzo udanych! Nawet mimo faktu, że uciekł nam ostatni Caltrain do San Francisco i musieliśmy do miasta wrócić taksówką! (każda Au Pair in America wie, że naszego kieszonkowego lepiej nie roztrwaniać na takie przyjemności :P). Jednak było warto! Był to bardzo fajny wieczór, z świetną muzyką w doborowym towarzystwie. Wspomnienia są bezcenne i w pamięci pozostają na długo!

Był to czwarty koncert w którym miałam przyjemność uczestniczyć mieszkająć w Stanach Zjednoczonych. Cieszę się z tego powodu bardzo, gdyż taki event to zawsze okazja, aby na żywo usłyszeć wykonawców, których na codzień słucham w zaciszu domowym, a częstokrość podziwiam i uwielbiam od lat. Jest to zawsze pozytywne przeżycie pełne emocji i wrażeń. Jestem ciekawa jakie jeszcze koncerty czekają mnie w USA, jakie inne wrażenia, przeżycia. Przekonamy się już wkrótce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz