poniedziałek, 1 września 2014

AMAZING TIME!

Ach! Cóż to był za fajny, długi weekend! Długi, gdyż dzisiaj, w poniedziałek mieliśmy Labor Day co oznaczało dla mnie dzień wolny od pracy. Trzy dni laby! Był to ciepły, słoneczny i piękny weekend pełen różnorodnych aktywności i mini-wypraw! Zaczęło się w sobotę kiedy, uwaga, uwaga! po raz pierwszy od przybycia do San Francisco (a było to ponad rok temu!) wybrałam się na spacer po Golden Gate Bridge :-D! Lepiej późno, niż wcale! Co prawda, niejednokrotnie przejeżdżałam przez ten słynny na całym świecie most, ale jakoś wcześniej nie udało mi się wybrać na spacer po nim. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Słoneczna pogoda (bez fogu!) pozwoliła podziwiać niesamowity widok na zatokę! Naprawdę kocham to miasto i mój american dream!

fot. źródła własne

fot. źródła własne

fot. źródła własne

W niedzielę znajomi zaprosili mnie na wspólny wyjazd na plażę znajdującą się poza San Francisco. Stinson Beach, bo o niej mowa, znajduje się w Marin County. Dojazd do plaży zajmuje 35 minut licząc od Golden Gate Bridge i przebiega prze Highway 1 co oznacza zapierające dech w piersiach widoki! Tym bardziej, że innymi pobliskimi atrakcjami, znajdującymi się w tamtejszej okolicy są Muir Woods National Monument (gdzie miałam okazję już być!), Muir Beach czy Mount Tamalpais. Wyjątkowe połączenie gór, lasów i oceanu daje niesamowite i niezapomniane krajobrazy, które jedynie utwierdzają człowieka w przekonaniu, że Bay Area jest fantastycznym miejscem do życia! 

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Stinson Beach jest ogromna! Oczywiście dojazd do niej w weekend stanowi nie lada wyzwanie z powodu ogromnego korku! Każdy chce dotrzeć na plażę! Tak samo jest z miejscem parkingowym, które ciężko jest znaleźć, ale nam, szczęściarzom udało się to w miarę szybko! No i leżakowanie jak zawsze samo w sobie jest fajną sprawą! ;-)

fot. źródła własne

fot. źródła własne

A dzisiaj moich dwóch kumpli zaprosiło mnie na hike po Purisima Creek Redwoods! Trzy godziny "łażenia" w tym 1,5 pod górę!! Chopaki chyba chcięli mnie wykończyć hahaha! Ale po Yosemite jestem już wprawiona więć tym razem byłam zwarta i gotowa na wyzwanie! I wszystko poszło sprawnie, a nasza wycieczka okazała się bardzo przyjemna i mile wyczerpująca.

fot. źródła własne

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Ogólnie humor mi dopisuje i jestem szczęśliwa! Bardzo się cieszę, że w SF wrzesień zazwyczaj jest cieplejszy niż zwyczajowe miesiące letnie. Takie nasze krótkie lato w San Fran. Ogólnie całym sercem to kocham to moje życie jako Au Pair in America!! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz