środa, 13 sierpnia 2014

BEACH TIME

Właśnie wróciłam z mojego 45 minutowego biegu i coś boli mnie biodro. Z tego powodu postanowiłam się zrelaksować (każda wymówka... abo okazja(!) jest dobra!!), zostać w łóżku i napisać notkę! Więc piszę! Życie toczy się powoli i spokojnie! Już w poniedziałek Emma wraca do szkoły, co jest jednoznaczne z końcem wakacji. WOW jak to zybko zleciało! Katie natomiast za dwa tygodnie zostanie uczennicą przedszkola! Moje dzieci rosną jak na drożdżach, tylko ja z dnia na dzień jakby młodsza hahahah :-D 

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Ostatni weekend minął mi bardzo przyjemnie. W niedzielę razem ze znajomymi wybraliśmy się na przejażdżę do Gray Whale Cove State Beach. Cały dzień spędziliśmy w zacisznej zatoczce otoczonej wspaniałymi klifami nad Pacyfikiem. Gray Whale Cove State Beach jest parkiem stanowym położonym pomiędzy miastami Pacifica i Montara (oczywiście w Californi) 18 mil na południe od San Fransciso przy Highway 1. Przepiękne miejsce!! Ja dodatkowo miałam swoją pierwszą sesję zdjęciową, w której to byłam fotografem! Na szczęscie chętnych modeli i modelek nie brakuje, a i gdzie się nie obejrzę znajduję się cudowne tło do zdjęć! Oczywiście żaden ze mnie profesjonalista i bardzo, ale bardzo daleko mi do niego. Stąd nie mogę się doczekać zajęć z fotografii, które zaczynam już pod koniec września! Ale i tak uważam, że najważniejsze to jak nawięcej praktykować, jak najwięcej czasu spędzać z aparatem, aby go bardzo dokładnie poznać, a i czasem trochę poczytać na temat fotografii też nie zaszkodzi. Więć robię co w mojej mocy, aby z każdym dniem być choć odrobinę lepszą!

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Więc niedziela upłynęła nam bardzo błogo. Bardzo ładna pogoda, miłe towarzystwo, plaża, czego chcieć więcej? Wieczorem niestety zrobiło się chłodno więc przemieściliśmy się do meksykańskiej restauracji na kolację, a następnie do domów. Lubię takie dni, pełne relaksu, w przepięknej okolicy. Mam to szczęście, że samo San Francisco jest cudowne i można w nim znaleźć mnóstwo świetnych miejsc. Tak samo jak wyjedzie się poza miasto i to wcale nie jakoś daleko. No jestem szczęściarą! Jestem! Nie ma co temu zaprzeczać.

fot. źródła własne

Kolejny weekend najprawdopodobniej będzie spokojny, gdyż będę musiała trochę popracować z moimi dziewczynami. Więc żadne wyjazdy się nie zapowiadają. Ale w najbliższym czasie bardzo chciałabym w jakieś dwa weekendy wybrać się do Santa Cruz i Parku Yosemite. Póki trwa lato i jest ciepło! Mam wielką nadzieję, że mi się to uda!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz