Niedzielne popołudnie spędziłam w świetnym towarzystwie! Moja włoska koleżanka Valentina zapoznała mnie ze swoimi włoskimi przyjaciółmi i w taki oto sposób miałam swoją pierwszą włoską niedzielę! A jakaż ona okazała się fajna, sympatyczna i przepełniona włoską energą!! Była bardzo ładna pogoda więc około godziny 11 wybraliśmy się na małą przejażdżkę w okolice położone po drugiej stronie Golden Gate Bridge. W związku z tym, że był to długi weekend, ruch samochodowy w SF był ogromny! Wydostanie się z miasta, co jest równoznczne z przejazdem przez GGB, graniczyło niemalże z cudem! Zajęło nam jakąś godzinę o ile nawet nie dłużej! Ale nikomu to nie przeszkadzało, gdyż my tego dnia, dosłownie 'woziliśmy się' kabrioletem!! Hahahaha zabawa była przednia! Głośna muzyka, śpiew i krzyki - ach ten włoski temperament!!
Z Valentiną, fot. źródła własne
Golden Gate Bridge, fot. źródła własne
fot. źródła własne
fot. źródła własne
Point Bonita Lighthouse jest częścią Golden Gate National Recreation Area i jest ciągle aktywną latarnia morską dostępną do zwiedzania dla turystów. Więc nam w niedzielę udało się zobaczyć jak latarnia morska wygląda od środka! Oczywiście po drodzę do latarni i z latarni było dużo śmichu, wygłupów i radości. Włosi są bardzo serdeczni, głośni i żywiołowi! Przez co cały dzień nie miałam okazji się nudzić!
Po zwiedzaniu latani wybralismy się na lunch do Sausalito. Zamówiliśmy przepyszną pizzę i zimne piwo! Oczywiście siedząc na świeżym powietrzu, w słońcu, dopiero wieczorem zauważyłam, że moja twarz jest cała czerwona i wygladam jak lobster! Ale to nic bo dzień miałam naprawdę bardzo udany!
Point Bonita Lighthouse, fot. źródła własne
fot. źródła własne