czwartek, 21 listopada 2013

GDZIE SIĘ PODZIAŁY... CZASY STUDENCKIE?!

Czasy studenckie mam już niestety dawno za sobą. Był to chyba najbardziej beztroski i pełen przygód okres w moim życiu, gdzie nie musiałam się martwić kompletnie niczym, do dnia, kiedy to... nadchodziła sesja, :P. Ale sesja, jak to sesja, szybko się ją zdało, a jeszcze szybciej o niej zapomniało, po to, by znowu zacząć żyć pełnią studenckiego życia ;-)

 fot. źródła własne

Namiastkę studenckiego życia mam także tutaj, gdyż każda Au Pair in America ma obowiązek  uczęszczać na wybrany przez siebie kurs. Ja chodzę na zajęcia z języka angielskiego do City College of San Francisco. Od poniedziałku do piątku poświęcam dwie godziny na naukę języka angielskiego spędzając ten czas z ludźmi, którzy tak jak ja, są obcokrajowcami pragnącymi doskonalić  umiejętności językowe. Jednak, aby zobaczyć jakie życie prowadzą amerykańscy studenci,  w ostatni weekend wraz z koleżankami „operkami” wybrałyśmy się do Berkeley – miasteczka kampusu studenckiego Uniwersytetu Kalifornijskiego.

 fot. źródła własne

Berkeley należy do zespołu miejskiego San Francisco, a dojazd do niego jest bardzo prosty i zajmuje około pół godziny z samego centrum San Fran. Więc około południa w sobotę wsiadłyśmy do metra i popędziłyśmy na małe zwiedzanie.

Miasteczko jest miłe, przytulne i faktycznie dużą jego część zajmuje kampus, który stał się głównym punktem naszego zwiedzania. Świetnie zorganizowany, otoczony zielenią, wydziałami uniwersyteckimi czy biblioteką, a także wieżą Sather, kampus nie był tego dnia przepełniony studentami. Ale jest to zrozumiałe, gdyż była sobota więc studentów znalazłyśmy w pobliskich knajpach pijących kawę, jedzących lunch z ... otwartymi laptopami na kolanach ;-)

 fot. źródła własne

Byłyśmy zachwycone amerykańskimi akademikami bo niektóre z nich wyglądały bardziej jak domki z ogrodami niż prawdziwe akademiki. Tylko zazdrościć! W takich okolicznościach osobiście mogłabym studiować przez całe życie! Na sam koniec wycieczki postanowiłyśmy wdrapać się na szczyt wieży Sather, aby zobaczyć z niej roztaczający się, przepiękny widok sięgający aż po San Francisco – gdzie tego samego dnia, wieczorem, czekała nas świetna impreza! (bo jak już przypominać sobie czasy studenckie to w całej okazałości! :D)

 fot. źródła własne

 fot. źródła własne


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz