Najlepiej będzie jeśli na samym początku przyznam, że się
zakochałam. Z pewnością wytłumaczy to moją ekscytację i entuzjazm związany z
dosłownie wszystkim, co się wydarza. Fakt, że z obiektem mojej miłości mam
styczność na co dzień, powoduje, że każdego dnia odczuwam euforię, fascynację i
podniecenie. Moja radość może wydawać się komuś zwykłą egzaltacją, ale ja
naprawdę zauroczyłam się tym miastem!
Downtown/fot. źródła własne |
San Francisco jest piękne, jest cudowne, jest niepowtarzalne!
I nie jest to tylko moje zdanie. Pamiętam jak podczas Orientation (szkolenie
organizowane przez Au Pair in America odbywające się w pierwszych dniach pobytu
w Stanach) padło pytanie, która dziewczyna jedzie do San Francisco? Jedyną
szczęściarą byłam ja. I dosłownie wszystkie dziewczyny, nawet prowadząca,
rodowita Amerykanka mieszkająca na stałe w Chicago, mi zazdrościły. Bo jest
czego, a zrozumie to tylko ta osoba, która miała okazję tu być, chociaż na
chwilę. Bo nawet najpiękniejsze obrazki nie oddadzą nastroju i klimatu tego
miejsca.
Golden Gate Park, Conservatory of Flowers/fot. źródła własne |
To tętniące życiem miasto jest jak słynna galeria sztuki,
która zgromadziła eksponaty i arcydzieła najwyższej jakości i unikatowości. Każdy
chce je zobaczyć (pewnie dlatego wszędzie jest pełno turystów ;-)) Wystarczy
tylko przyjechać i podziwiać to, co ‘galeria’ ma do zaoferowania. A ma bardzo
dużo! Jest tu dosłownie wszystko, a na pewno wszystko, co jest warte jest zobaczenia ;-)!
Dolores Park/fot. źródła własne |
Golden Gate Bridge/fot. źródła własne |
Przede wszystkim domki, niepowtarzalne, urocze, każdy inny,
każdy piękny. Słynne górki i pagórki, strome ulice, pod które trzeba się wspinać gdziekolwiek się nie pójdzie. Piękne, zielone parki, zawsze wypełnione ludźmi,
którzy spędzają miło czas. W tym największy, Golden Gate Park z wieloma
atrakcjami i piękny Dolores Park z niesamowitym widokiem na całe miasto. Plaże
z których można dostrzec każdemu znany Golden Gate Bridge. Alcatraz -
najsłynniejsze więzienie świata. Ocean Spokojny z przeraźliwie zimną wodą.
Twin Peaks z cudownym widokiem na całe miasto. Zupełnie różne od całej reszty
miasta – downtown, pełne ogromnych wieżowców należących do Financial District. Haight
and Ashbury Street – słynna dzielnica
hipisów, którą kiedyś często odwiedzała Janis Joplin. Dosłownie wszystko, czego
dusza zapragnie!
no cóż... tylko pozazdrościć...
OdpowiedzUsuńSan Francisco również chciałabym zobaczyć to miasto zwłaszcza ten most ♥ cuuuudownie! Zazdroszcze! :)
OdpowiedzUsuń