poniedziałek, 2 lutego 2015

SAILING I STYCZNIOWE NOWOŚCI!

I kto by pomyślał, że styczeń minie tak szybko. Sama nie wierzę, że już wczoraj zawitał do nas luty! Czas leci stanowczo za szybko. To, co mnie cieszy to fakt, że jest zima, a do San Francisco wróciło lato!! Pogoda jest przepiękna! Wczoraj przebiegłam się po Golden Gate Parku, zakańczając swój run na Ocean Beach. No cudownie było, słonecznie, pełno ludzi, chcących wykorzystać ten piękny dzień na chillout i relaks. Usiadłam na murku i obserwowałam bawiące się dzieci, biegające psy, ludzi spędzających miło czas. Bardzo fajny moment, który, myślę, na długo zostanie w mojej pamięci.

fot. źródła własne

A nowości są takie, że przygotowuję się do half maratonu! Już 22 marca, w Oakland pobiegnę w swoich pierwszych zawodach na 21 kilometrów! Jak to się wszystko zmienia! Jeszcze półtora roku temu nieznosiłam biegania, a już za miesiąc będę uczestniczła w półmaratonie. Fajnie, jestem z siebie dumna! No, ale też dzięki mojemu nowemu wyzwaniu muszę więcej, częściej i dłużej biegać! Co też czynię od początku stycznia ;-)

fot. źródła własne

Tak jak już wspomniałam, w San Francisco od jakichś dwóch tygodni utrzymuje się piękna, słoneczna letnia pogoda. Dzięki tej cudownej aurze, mój kolega zprosił mnie na wspólny sailing z jego znajomymi z pracy. Świetnie było! Słonecznie, ciepło, totalny chillout. Swój rejs zaczeliśmy przy Pier 39, miejscu znanym chyba wszystkim turystom. Następnie udaliśmy się w kierunku Alcatraz, aż przekroczyliśmy Bay Bridge, po to by następnie zawrócić. Piękne widoki na San Francisco widziane z Oceanu. Dużo frajdy i śmiechu. Jeden z lepszych dni, nowego 2015 roku.

fot. źródła własne

Więć muszę przyznać szczerze i z radością, że życie nadal mnie rozpieszcza i jest dla mnie bardzo dobre i łaskawe! Co jedynie cieszy! W styczniu moja Emma obchodziła swoje 14 urodziny!! Katie już w kwietniu skończy 6 lat. A przecież jeszcze tak niedawno jedna miała 12 a druga 4 lata. Z radością obserwuję jak obie się zmieniają, dojrzewają, rosną. Emma dorasta, robi się pannicą. Już nie tylko chce kupować książki do czytania, ale także mnóstwo nowych ubrań. I to jest nowość w jej życiu! :P Katie jest jeszcze zabawniejsza, a humor jedynie jej się  wyostrza. Jest już taka wysoka To nie ta sama mała dziewczynką, którą była jak tu przyjechałam. Obie się zmieniają, a ja razem z nimi. Niestety czas dla mnie się też nie zatrzymał i 26 lat też już nie mam! Ale jakoś dobrze mi z tym i z wszystkimi zmianami, jakie zaszły w moim życiu odkąd zostałam Au Pair in America!

Bardzo też się cieszę, że moja koleżanka ze studiów zdecydowała się zostać Au Pair in America i w zeszłym tygodniu wylądowała w Ameryce! Wiolu! Życzę Ci wspaniałej przygody z dzieciakami i innymi operkami w USA! Obiecuję, że będzie fajnie! Korzystaj! A Wy dziewczyny, na co jeszce czkeacie? ;-)

2 komentarze: