niedziela, 15 lutego 2015

;-)

Siedzę sobie właśnie na tarasie z komputerem na kolanach i piszę tę notkę. Na dworze jest 25 stopni i trudno uwierzyć, że to połowa lutego, a nie środek lata! Widok na San Francisco jak zwykle oszałamiający! Niebo niebieskie, ptaki śpiewają a mi niczego więcej do szczęścia nie potrzeba! ;-)

fot. źródła własne

Weekend mija mi bardzo przyjemnie. Do jedenj z moich koleżanek przyjechała z Polski w odwiedziny mama więc w piątek zabrałyśmy ją na wycieczkę po klubach aby pokazać jej jak wygląda night life w San Francisco. Wszystkie bawiłyśmy się bardzo dobrze! A swoją drogą to trochę jej zazdroszczę, że po ponad roku czasu w końcu spotkała się ze swoją mamą! Pamiętam jak przyjechała do mnie siostra w odwiedziny. Jak ją zobaczyłam na lotnisku w Nowym Jorku łzy wzruszenia popłynęły same. I mimo, że miałam chwile, w których niejednokrotnie chciałam ją odesłać do Polski, to jednak, gdy nadszedł ten dzień, kiedy faktycznie musiała wyjechać, żal ścisnął za serducho! Więc niech się dziewczyny cieszą swoją obecnością! A wczoraj impreza urodzinowa innej koleżanki Polki dała mi do myślenia, że każdego dnia mam jakiś powód i okazję do świętownaia :D Jutro na przykład będę świętować Presidents Day! I fakt, że mam wolne i nie musze pracować! ;-) No musze przyznać, że życie mnie rozpieszcza i traktuje łaskawie!

fot. źródła własne

Powoli planuję swoje wakacje, które zaczynm 28 marca. Będę miała dziewięć dni wolnego i chciałabym je maksymalnie wykorzystać. Tym razem zdecydowałam się polecieć do Miami na Florydę, ale także odwiedzić kalifornijskie San Diego. Będzie więc bardzo plażowo i rekreacyjnie! Natsawiam się na kompletny relaks i odpoczynek! I naprawdę już się nie mogę doczekać wyotu!! Jest tyle miejsc w Stanach które chciałabym jeszcze zobaczyć! I zobaczę! Bo jak wiadomo chcieć to móc! Jednak bardzo żałuję, że program Au Pair in America trwa maksymanie dwa lata. Powinien trwać co najmniej pięć :D A nawet więcej!! Ja z radością bym skorzystała z tej możliwości!

2 komentarze:

  1. Pozazdrościć, ja dopiero jestem w powijakach mojej przygody z APiA :) Czekam na otwarcie au pair roomu. Jeśli możesz napisz gdzie miałaś swoją rozmowę o wizę, ja mam bliżej do krk, ale słyszałam że zdarzają się tam odmowy...chociaż moja koordynatorka mówi że z apia nie odmówili nikomu przez ostatni rok. W lipcu kończę 26 lat , także też jest to już ostatni gwizdek na wyjazd do US jako au pair. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozmowę miałam w Warszawie i odbyła się ona bez problemu! myślę, że nie masz się czym martwić!

    OdpowiedzUsuń