niedziela, 22 lutego 2015

ODKYWANIE AMER... SAN FRANCISCO NA NOWO!

Mijający tydzień okazał się dla mnie bardzo łaskawy. Dzięki temu, że mój host dad był na urlopie i stwierdził, że chce spędzić czas ze swoimi córkami, ja dostałam w prezencie praktycznie cały tydzień wolnego. Była to bardzo miła niespodzianka, która mnie mega ucieszyła. Z tego też powodu postanowiłam nie marnować czasu i... pozwiedzać San Francisco! Jednak tym razem zapuściłam się w miejsca, gdzie jeszcze nigdy nie byłam, a zawsze chciałam się wybrać tylko, jak zwykle, 'coś' stało na przeszkodzie.

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Na początek postanowiłam zobaczyć 'pewne' schody! U kilku znajomych na Facebooku widziałam zdjęcia z pięknie ozdobionych mozajkowych schodów i sobie pomyślałam, że też muszę je znaleźć i strzelić kilka pamiątkowych fotek. Więc przeszperałam internet, znalazłam adres i wyruszyłam z lustrzanką na ramieniu. Hidden Garden Steps jest to projekt artystyczny. Katalizatorem do rozpoczęcia projektu była chęć i próba zatrzymania robienia na schodach graffitti oraz ich zaśmiecania. I w taki oto sposób powstały piękne mozajkowate schody, które zamieniły się w publiczną przestrzeń artystyczną zamiast zwykłe, paskudne śmietnisko. Efekt jest faktycznie oszałamiający! Bardzo fajny pomysł skierowany przeciwko wandalizmowi!

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Moim kolejnym przystankiem była dzielnica Mission, ale tym razem zapuszczenie się w jej dalsze zakamarki niż zazwyczaj. Mission jest pełne moich ulubionych barów i restauracji. Mission District stanowi kuszącą mieszankę kutur, ale jest to  przede wszystkim dzielnica latynoamerykańska pełna ludności z Ameryki Środkowej i Południowej, która zasiedliła te tereny dawno temu. Jest tu pełno latynoskich straganów i kawiarenek z pyszną kawą, a wszędzie słychać język hiszpański. W dzielnicy Mission znajdują się bardzo wiele instytucji kulturalnych i artystycznych społeczności latynoamerykańskiej. I co każdemu rzuca się w oczy, jest pełno Murali namalonaych na ścianach budynków mieszkalnych, sklepach, płotach. Dodaje to tej dzielnicy niepowtarzalnego uroku. I właśnie wczoraj postanowiłam wybrać się do najbardziej znanego miejsca z Muralami mianowicie Balmy Street Murals. Jest to aleja z przepięknymi muralami obrazującymi ludność latinoamerykańską i jej problemy, gdzie za każdym muralem kryje się jakaś historia. Bardzo pięknie i kolorowo, często także ironicznie pokazana jest kultura latynoamerykańska, ale i nie tylko. Miejsce, które bardzo polecam. Osobiście byłam zachwycona i mam zamiar się wybrać tam jeszcze kilka razy, aby bardziej zgłębić te tereny i poznać ich historię!

fot. źródła własne

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Okazuje się, że mieszkam w San Francisco już ponad 1,5 roku, a jest jeszcze od groma miejsc, których nie widziałam, i historii, których nie poznałam, a które za tymi miejscami się kryją. Za każdym razem, gdy odkrywam coś nowego potwierdzam swoje pozytywne przekonanie na temat tego, ukochanego memu sercu miasta. Jest ono tak szalenie różnorodne, bogate kulturowo, a zarazem tak śliczne, gdziekolwiek się nie spojrzy. Uwielbiam je i to się chyba nigdy nie zmieni. Dziękuję Ci programie Au Pair in America, że dzięki tej super przygodzie znalazłam miejsce swojego życia!! ;-)

fot. źródła własne

fot. źródła własne

fot. źródła własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz