W tym tygodniu ciąg dalszy zwiedzania mojego ulubionego miasta na świecie i wszystkich atrakcji znajdujących się w jego pobliżu. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że mowa oczywiście o San Francisco! Bardzo długo zbierałam się do tej wycieczki, aż w końcu decyzja zapadła, bilety zostały kupione i w poniedziałek razem z dwoma innymi Polkami udałyśmy się na wycieczkę do jednego z najbardziej znanych więzień na świecie i chyba najsłynniejszego w Ameryce mianowicie Alcatraz.
fot. źródła własne
fot. źródła własne
Alcatraz jest wyspą w Zatoce San Francisco na której to właśnie znajduje się nieczynne już więzienie o zaostrzonym rygorze działające w latach 1934-1963. W więzieniu przetrzymywani byli najwięksi i najgroźniejsi przestępcy Ameryki między innymi Al Capone. Początkowo Alcatraz było więzieniem wojskowym, które następnie, ze względu na odizolowanie od lądu i skalisty teren wyspy, przekształcono w najlepiej strzeżone więzienie w Ameryce. Większość więźniów była mordercami albo złodziejami napadającymi na banki. Strażnicy pracujący w więzieniu byli wyszkoleni jedynie do pilnowania skazanych i utrzymywania porządku, a nie do przeprowadzania procesu resocjalizacji. To zagadnienie jest dla mnie dość interesujące ze względu na to, że sama studiowałam resocjalizację i jakieś 10 lat temu moim marzeniem było zostać policjantką! :-D Jak widać system penitencjarny wyglądał zupełnie inaczej niż wygląda obecnie.
fot. źródła własne
fot. źródła własne
Wycieczki do Alcatraz odbywają się w ciągu dni i w nocy. Te nocne podobno są o wiele ciekawsze, jednak bilety na nie trzeba wykupić na długo wcześniej gdyż cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Z tego powodu, wraz z innymi turystami, wybrałyśmy się do lochów w ciągu dnia. Pogoda była słoneczna, ale wiał zimny, nieprzyjemny wiatr. I pomyślałam sobie wtedy, jakim cudem skazani w ogóle wpadali na pomysł ucieczki i wskakiwania do tej nieprzyjemnie i okropnie lodowatej wody! No, ale czego nie robi się dla wolności! W ciągu 29 lat funkcjonowania więzienia zanotowano 14 prób ucieczek. Jedną ze słynniejszych ucieczek była ucieczka trzech więźniów: Franka Morrisa oraz dwóch braci Johna i Clarence'a Anglinów. Oficjalnie więźniowie zatonęli, ale wielu ludzi wierzy, że wciąż żyją w ukryciu. Ucieczka ta urosła do rangi jednej z najbardziej znanych i wciąż nierozwiązanych historii kryminalnych USA.
fot. źródła własne
fot. źródła własne
Wycieczka do Alcatraz okazała się bardzo ciekawa i interesująca. Gdy już odpływaliśmy poszłam na górny pokład naszego ferry, aby zrobić zdjęcie więzienia z oddali. I, pozwolę sobie tu troszeczkę pofilozofować, przyszło mi na myśl, że każdy z nas ma jakieś swoje własne więzienie. A myśląc o nas, dzewczynach, które chcą zostać au pair, najczęściej takim więzieniem jest strach. Strach przed tym, co się wydarzy w Ameryce, czy sobie poradzę, czy mój angielski jest wystarczająco dobry, czy dzieci mnie polubią, czy będę tęsknić, czy podołam nowemu zadaniu. Oddalając się od Alcatraz i przybliżając do SF pomyślałam, że tak samo jest z przyjazdem tutaj. Im bliżej naszego marzenia jesteśmy, tym strach robi się mniejszy, i nasze prywatne Alcatraz maleje i oddala się. Dziewczyny, bądźcie odważne! Zostańcie Au Pair in America i przeżyjcie przygodę swojego życia!
fot. źródła własne
fot. źródła własne